<post z moich strojem będzie niebawem, jak dostanę zdjęcia od fotografa>
tu moje kulisy z instagrama :)
10. ZEGAREK
Fossil AM4481
// źródło fossil.com //
11. WOSKI
Yankee Candle Mandarin Cranberry,
Garden Sweet Pea,
Home Sweet Home
12. KAWA
Starbucks Carmel Machiato
13. HERBATY
Zielona
Lipton Cytrynowa
Lipton Gruszka w czekoladzie
***
A Wy jakich macie niekosmetycznych ulubieńców ? ; >
Mój największy zimowy ulubieniec czyli ferie zimowe właśnie dobiega końca :c
Ale na osłodę za tydzień jadę nad morze *.* Fakt na obóz matematyczny, czyli 5 dni liczenia matmy ale zawsze jakaś odskocznia ;)
Dziś dość pogadankowy post i na pewno kontrowersyjny! Ile to już się słyszy o ekranizacji pierwszej części trylogii 50 odcieni. Dziś chciałabym Pogadać z Wami o moich wrażenia po książce, jak i filmie. Miałam okazję obejrzeć go w dniu premiery, czyli piątek 13stego! Powiem Wam, że tzw, kumulacja dni lutego to jedne z najlepszych dni tego roku póki co :D 12stego Tłusty czwartek, czyli obżarstwo usprawiedliwione, 13 stego wyczekiwane wyjście do kina z przyjaciółkami i wizyta na paznokcie, a w Walentynki - moja studniówka <3 oraz rozpoczęcie ferii zimowych!
A teraz przechodząc do głównego tematu :)
//źródło playbuzz.com //
***
Pierwszą cześć książki dostałam na 16 urodziny, czyli we wrześniu 2012 roku (jejku jak to dawno ;o). Wtedy zaczęło się o niej robić głośno, jedna z koleżanek zaczęła czytać ją i tak wszystkie miałyśmy na nią chrapkę. Przeczytałam ją jednym tchem. I wiele z Was powie, że jak to taka smarkata nastolatka może sięgnąć po ''taką'' książkę! A może, ale pamiętajmy to TYLKO KSIĄŻKA! Która jest głownie typowym romansidłem: NIEŚMIAŁA DZIEWCZYNA+PRZYSTOJNY NIEGRZECZNY CHŁOPAK = LOVE FOREVER Tutaj doszedł wątek bardziej erotyczny, zwykle fabuła takich serii krążyła koło pocałunku, czy waniliowego seksu owianego tęczą. Tu mamy coś całkowicie innego. Coś perwersyjnego! Ale czy to złe, że i taki temat pojawił się na celowniku? Pamiętajmy, że to FIKCJA! Nie chcę zagłębiać się tu w to czy tytułowy Grey to sadysta, czy zagubiony człowiek. Ale niewątpliwie to bohater dynamiczny! Który zmienia się dzięki Annie! Ich historia miłosna owiana jest erotycznym podłożem.
Książka nie jest jakoś wybitnie napisana, ale szczerze mi z łatwością się ją czytało! Dla mnie zyskała na autentyczności. Język prosty i codzienny, bez problemu można wczuć się w rolę głównej postaci. Kto z nas nie mówi do siebie w myślach? ;)
Na film wyczekiwałam, czytałam nowinki itd. Wybór aktorów? Poczałkowo całkowicie zawiedziona.... Ale zaczęłam rozkminiać kreację postaci i doszłam do wniosku, że są idealni! Jamie zdecydowanie mnie do siebie przekonał (PS gdybym byłą jego żoną to bym się chyba z nim rozwiodła po tym filmie heh xd), a co z Dakotą? Przez cały czas od oficjalnej decyzji, że to ona dostałą tę rolę była na NIE NIE NIE, ale kiedy zaczęłam czytać książkę od początku, stwierdziłam, że pasuje. Przecież Ana nie była pięknością roku, raczej szarą nieśmiałą myszką - a takie wrażenie sprawia na mnie Dakota! Co do innych aktorów to zdecydowane nieodwołane NIE dla odtwórczyni roli Kate (laska wygląda jakby miała lat 35,a nie 20parę) oraz siostry Grey'a czyli Rity Ory - Co to za fryz?
***
//źródło collider.com //
Przejdźmy już do samego filmu! :D
Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne! Film na pograniczy komedii, romansu i dramatu. Czyli tak jak powinno być. Dialogi może na początku lekko drętwe, ale Grey to taki lekki sztywniak, a dla niej to pierwsze kontakty z mężczyzną, więc stwierdzam, że wszystko zgodnie z książką, w tym temacie oczywiście. A co do zgodności! Fakt, część treści zostało mocno okrojonych, ale główna puenta jest TA SAMA! Poza tym film jest wzorowany na powieści, to oczywiste, że nie będzie całkowitym odwzorowaniem. Nawet nie ze względu na erotyczne sceny, tylko nigdy nie da się lektury przełożyć na ekran. Ale tę ekranizację uważam za udaną! Scenografia genialna! Mieszkanie Kate i Anastasi, biuro Greya, jego apartament, helikopter, czerwony pokój. Wszystko na wysokim poziomie. Gra aktorska? Jestem na tak! Christian Grey = Jamie Dornan! Oczywiście kwestie wyglądu robią większość, ale naprawdę stworzył genialną kreację. Obrzydliwie przystojny, chłodny, a zaraz opiekuńczy. Czasem jednak się go aż bałam, sprawowanie kontroli i ta apodyktyczność. Anastasia Steele = Dakota Johnson! Na dobrej drodze do ideału. Jej gra była ok w całym filmie. Ale jedną sceną dla mnie wygrała, a mianowicie kiedy pijana Ana dzwoni do Christiana! Uśmiałam się, laska zrobiła to genialnie :D Pikantne sceny?
Niektóre zmysłowe, 'atrakcyjne', tak jak powinny być ukazane. Ale też niektóre były dziwne. Dość nienaturalne.. Jako widz byłam lekko zniesmaczona.
//źródło nydailynews.com // Ostatnia scena!
Brutalna, chłodna, surowa, realistyczna - wywołała u mnie taką samą reakcje, gdy czytałam ostatni rozdział książki. ŁZY w oczach.. Myślę, że takie emocje powinien wywoływać film, prawda? Widać wysiłek i przygotowanie aktorów do tej sceny, ich postawę, mimikę twarzy. Brawo! Muzyka
Soundtrack jest genialny <3 Byłam w szoku, że tyle genialnych wokalistów zaangażowało się w ścieżkę muzyczną do tego filmu! Ellie Goulding, Beyonce czy Sia oraz wiele innych! W dodatku kawałki idealnie się wpasowują w sceny pod które są podłożone. Love me like you do podczas lotu, czy Crazy in love lub Haunted w intymnych momentach!
Na jednej stronce ktoś napisał komentarz przy remixach piosenek Beyonce "Haunted just gave me the eargasm of life."
Myślę, że o to chodziło wokalistce ;)
Podsumowanie
Dobry film, który bazuje na powieści EL James! Z niecierpliwością czekam na Ciemniejszą stronę Grey'a (ta cześć książki najbardziej mnie zaciekawiła). Biznes się kręci, ale przecież nikt nikomu nie każe iść do kina, kupować gadżetu z logiem. Wiele firm, np. Kapphal zrobił specjalną kolekcję bielizny, inne proponują 50 Shades of jeans. Tak już działa rynek w naszym świecie ;) Myślę, że należy to potraktować z przymrużeniem oka ;) Jest szał teraz, za miesiąc minie!
A jak ktoś chce obejrzeć dobry film czy przeczytać dobrą powieść w podobnej tematyce to jak dobrze poszuka to znajdzie !!! Krytyka krytyką, ale jak trafiam gdzieś na opinie to zwykle 3/4 to typowy hejt. Bo gdyby ta powieść byłaby taka beznadziejna to by nigdy nie zrobiła takie kariery ;p
***
A Wy jakie macie wrażenia po książce lub filmie? Czy totalnie Was nie interesuje ten temat?
Podyskutujmy na dole w komentarzach :)
Znacie mój nowy nabytek, a mianowicie paletę Garden of Eden od Sleek. Mając trochę wolnego czasu, zaszalałam i wynikło z tego oto całkiem mocne smokey!
Nie myślałam, że aż tak spodobają mi się zielone cienie :D Co sądzicie?
***
***
***
***
***
***
***
Użyte kosmetyki:
Podkład rozświetlająco-wygładzający Yves Rocher nr 100
Korektor True Match L'oreal nr 2
Maybelline Color Tatto nr 40 (brwi)
Baza pod cienie Art Deco
Paletka Sleek Garden of Eden (5 zielonych cieni)
Essence Eyeshadow matt effect 22 blockbuster
Golden Rose Velvet Matte nr 09
Bronzer Honolulu W7
Rozświetlacz Inglot Multicolor
Eyeliner żelowy Rimmel
Mascara Wibo Growing Lashes
Rimmel Soft Kohl nr 07 (linia wodna)
Użyte pędzle:
GlamBrush T2 (podkład+korektor)
GlamBrush O7 i Hakuro H77, 80 (cieniowanie)
GlamBrush O11 (kreska)
GlamBrush O6 (dolna powieka+wewnętrzny kącik)
Hakuro H85 (brwi)
Hakuro H21 (rozświetlacz)
Hakuro H13 (konturowanie)
***
Klasyczne 3 kroki, najpierw seledynowy mat na całą ruchomą powiekę, najjaśniejsza perłowa zieleń w wewnętrzny kącik, ta ciemniejsza od połowy powieki do załamania, a leśny ciemny mat w zewnętrzny kącik oraz przy linii rzęs! I zaczyna się zabawa w rozcieranie - główna magia chyba każdego makijażu ;) Ta sama mieszanka na dolnej powiece :)
Jeśli chodzi o makijaż oczy to najpierw nałożyłam bazę z Art Deco, a następnie na połowę powieki i w zewnętrzny kącik, cień z maybelline jako bazę pod cień forbidden! I zaczęłam nakładanie stopniowo tego cienia, dokładając i rozcierając. Na całą ruchomą powiekę nałożyłam cień z Debby połączony z duraline!. Następnie aby połączyć kolory użyłam cienia Gates of Eden zacierając nim granice. W wewnętrzny kącik poszedł piękny szampański cień z Mayblline również z dodatkiem duraline. Dzięki temu pigment jest jeszcze lepszy a cień jest nie do zdarcia! Na dolnej powiece również pojawiła się ta sama mieszanka ;) Następnie czarna cienka kreska i dokleiłam sztuczne rzęsy, następnie tuszowanie! Reszta wg kosmetyków podanych wyżej!
***
Włosy
Piękny kok z warkoczy! Efektowny i wygodny :)
***
Stylizacja
Sukienka ASOS
Buty LAURA VERDI
Bransoletka NN
***
Tak się prezentuje cały look! Bardzo dziękuję Marcie, że mogłam ją umalować! Myślę, że stwierdzenie klasyczna elegancja to idealne określenie jej stylizacji!
CO to za piękne niedzielne i słoneczne popołudnie :D Aż mi się odechciewa siedzenia nad książkami :c Pocieszam się tym, że jeszcze 5 dni i mam ferie. A rozpoczynam je premierą 50 Twarzy Greya i studniówką !!!
A dla Was przygotowałam luźny post, czyli mix zdjęć z ostatnich 2 miesięcy! Mam nadzieję, że chociaż Wy korzystacie z pięknej pogody :*