Chyba każda kobieta ma czasem taki czas, że zapuszcza, zapuszcza włosy i nagle CIACH! Mnie to własnie dopadło, co prawda do fryzjera planowałam iść - miałam podciąć końcówki, bo już prosiły o pomstę do nieba. Rozdwajały się i wyglądały niezdrowo. Ale coś mnie podkusiło i zdecydowałam się na mocniejsze ścięcie! Jaki miałam pomysł, gdzie i za ile ? Jak pielęgnuję włosy oraz jeśli chcecie znać krótką historię moich włosów to zapraszam!
Fryzjer znajduje się niedaleko mnie, jednak to byłą moja pierwsza wizyta tam. Moja mama sobie chwali ten salon, więc stwierdziłam, że ja się też tam umówię. Przyszłam chwilkę za szybko i pani recepcjonistka zaproponowała mi coś do picia, wzięłam herbatę - podana w filiżance i małym ciasteczkiem! Salon jest naprawdę fajnie i nowocześnie urządzony! Fryzurkę robiła mi pani Krysia, przemiła kobitka! Fajnie można było porozmawiać, w dodatku też pytała co jakiś czas czy mnie nie pociągnęła za włosy itp. Była zdziwiona, że chce ściąć tak długie włosy i kilka razy się upewniała, także ogromny plus za to, bo wszyscy znamy słynny tekst ''tylko 2 cm, a wyszło 10 ..'' Tutaj to nie miało miejsca! Mycie włosów, strzyżenie i modelowanie zajęło około 40 minut i zapłaciłam 60 zł. Co uważam, że jest rozsądną ceną!
Mój zamysł?
Jak mówiłam miały być końcówki, ale potem stwierdziłam, że przyda się jakieś odświeżenie 'wizerunku'/ Chciałam coś w stylu longbob, ale taki bardziej long. Żeby włosy z przodu były dłusze niż z tyłu. Razem z fryzjerką zdecydowałyśmy, że na przodzie zetniemy końcówki tak, aby zostawić te zdrowe, a tył bardziej zetniemy. Dodatkowo lekko pocieniowałyśmy włosy, aby w przypadku loków fajnie się układały. Pani Krycia sama zaproponowała żebyśmy zrobiły fale prostownicą, a ja jako fanka loków się zgodziłam. 2 lata temu również miałam zryw na ścięcie, ale był on dużo mocniejszy! Wtedy również pisałam dla Was post <klik>.
Krótka historia moich włosów
Powiedzmy, że zaczniemy od gimnazjum. Kończąc podstawówkę miałam dłuższe włosy i prostą grzywkę. Na początku gimnazjum chciałam coś zrobić włosami i zlazłam zdjęcie, chyba to nawet byłą Britney Spears. Trochę za ramiona, ale mocno pocieniowane na całej długości, grzywka również była prosta, ale pocieniowana. No i pani fryzjerka nie uprzedziła mnie, że włosy tracą totalnie a objętości..... No była BARDZO niezadowolona.. i nie mam zbyt dużo zdjęć z tamtego czasu, bo źle się czułam. Nawet koledzy stwierdzili że byłam u 'pijanego fryzjera' (dobrze, że nie zostałam obcięta na Pazdana xd). ALE! Jak włosy zaczęły rosnąć to to pocieniowanie miało sens! Same się fajnie układały, dostawałam wiele komplementów, czas mniej więcej końca 1 klasy. Potem nic nie robiłam z włosami. Dopiero w połowie 2 gim, ścięłam bardziej porządnie końcówki i w między czasie zrobiłam grzywkę na bok. I tak co jakieś czas 3-4 miesiące przycinałam końcówki, grzywkę trochę częściej. Zwykle przez mamę, bo do fryzjerów się zraziłam. I właśnie już wspomniane przeze mnie ścięcie miało miejsce 2 lata temu, pod koniec 2 klasy liceum - zaszalałam! Ale to chyba było coś na zasadzie, uzyskania widocznej zmiany, nowy rozdział. Fajnie było, ale chyba z długimi włosami jest niej roboty! Wtedy zapuszczałam włosy aż do studniówki! A wg przesądu przed maturą obcinać włosów nie można więc końcówki przycięłam dopiero w czerwcu 2015, potem wróciłam no przycinania końcówek co jakiś czas, przez mamę i przedziałek pozostał na środku. W dodatku chcę podkreślić, że to jest mój naturalny kolor! Nigdy włosów nie farbowałam, chociaż wiele osób mnie o to posądzało!
Codzienna stylizacja
Włosy myję co 2-3 dni. Albo rano i wtedy podsuszam je suszarką lekko i dalej same schną lub śpię w mokrych. Jeśli zasypiam w mokrych to rano zwykle je prostuje lub lekko kręcę lokówką stożkową. Gdy susze je suszarką to zwykle to już im nadaje fajnej objętości i prostuje! Kiedy mam loki to zwykle spryskuje je lekko lakierem. Ale prawda jest taka, że moje włosy są podatne na kręcenie i nawet bez żadnych utrwalaczy loki trzymają się cały dzień.
Pielęgnacja
Zawsze kupuję szampony do włosów zniszczonych, które mają regenerować czy nadawać blasku itd. Szczerze nie zwracam zwykle uwagi na składy, SLS itd. 2 razy pokusiłam się o kupno szamponu o ''ładnym składzie'' chyba z Biovax był jeden i to był koszmar.. To że mył włosy to był sukces, ale co z tego jak następnego dnia znowu trzeba było je myć. Ale mam grono ulubionych szamponów i po prostu kupuje na zmianę z tego grona, od czasu do czasu testując coś nowego! Od prawie roku używam maski Kallos Cherry, która również ma właściwości regenerujące i sprawdza się świetnie! Czy nałożę jej odrobinę, na krótko czy na długo, nie odciąża włosów, a świetnie odbudowuje i sprawia, że pachną pięknie przez kolejne dni! Do stylizacji używam lakiery, mój ulubiony to czarny Taft. Jeśli chodzi o jakieś olejki czy serum nie używam, chociaż muszę nad tym pomyśleć. Ale zawsze się boje , że takie specyfiki przetłuszcza mi włosy lub obciążą je.
L'oreal Elseve Moc olejków \\ Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło karite \\ Garnier Fructis Oleo Repair \\ Alterra granat i aloes \\ Alterra papaja i bambus \\ Pantene intensywna regeneracja
Nowe włosy, nowy etap?
Podobno tak się mówi, że jak chce się coś zmienić to zaczyna się od włosów albo farbuje albo ścina? Myślę, że coś w tym jest. Chociaż też bez przesady. Kiedy 2 lata temu ścięłam włosy, to rzeczywiście chciałam zostawić jakiś etap za sobą, wprowadzić pewne zmiany w sobie, w zachowaniu czy charakterze, również chciałam dać to do zrozumienia innym - może dlatego takie drastyczne cięcie nastąpiło. Ale teraz? Tak do tego nie podchodzę, zwłaszcza, że chyba aż takie zmiany u mnie nie zaszły. Ostatni rok był bardzo dynamiczny, ale zdecydowanie pozytywny. Owszem pewne znajomości się urwały, inne nie wypaliły, były zawody, lecz na kilka takich niepozytywnych aspektów przypadło milion mega pozytywnych rzeczy i zmiana fryzury to chyba takie odświeżenie siebie :D I tak powinno być! Bo przesadne dawanie znaku innym o zmianie, może spowodować, że jeśli nic ze sobą nie zrobimy to ktoś nam to wypomni!
A jak to jest u Was z ścinaniem włosów? Tylko z powódek czysto pielęgnacyjnych czy takich życiowych też?
Zdaje sobie sprawę, że w lokach może nie widać dokładnej różnicy ale śledźcie mnie na instagramie @limonade_alice lub snapie limonade_alice a tam na pewno najszybciej pojawią się zdjęcia :)
Ala xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz