Z końcem miesiąca pojawia się post ulubionych kosmetykach w tym miesiącu ! :)
Jest ich zaledwie 4, ale warto i nich powiedzieć coś więcej!
***
Pierwszy z nich jest dość nietypowy, bo zwykle żele jakoś mnie wielce nie zachwycają i ostatnio nie testowałam nowych tylko trzymałam się mojego ulubionego Hamamelis z YR, a tu niespodzianka! Moja mama zamówiła żel po prysznic Bali Paradise z firmy ORIFLAME. Produkt ma przede wszystkim przecudowny zapach *.* Jest bardzo słodki a jednocześnie taki cytrusowo-orzeźwiający - dla mnie idealne połączenie, bo zwykle takich zapachów szukam ! Oczywiście nie wysuszył skóry, a opakowanie starcza na ponad miesiąc.
***
Następny kosmetyk to żel do mycia twarzy Pure Camile z YVER ROCHER! To jest już moje n-te opakowanie!!! Dziwie się, że jeszcze o nim Wam nie mówiłam, więc postanowiłam to zmienić ;) Żel doskonale zmywa makijaż, dobrze radzi sobie z wodoodpornymi kosmetykami. Nie wysuszył mi skóry, ani nie podrażnił oczu. Butelka starcza na naprawdę długo. Żel kosztuje 21 zł, lecz zakładając kartę w sklepie YR możemy kupować go ze zniżkami, więc cena jest atrakcyjna :) To jest kosmetyk, który zawsze się u mnie sprawdzi i jak się skończy to zwykle kupuje kolejne opakowanie !
***
Mleczko do ciała do skóry suchej i zniszczonej Bio olejek z awokado ZIAJI naprawdę przypadło mi do gustu, niestety przy mojej skórze nie mogę sobie pozwolić za często na stosowanie maseł o przecudownych zapach, gdyż nie nawilżają wystarczająco mojej skóry. Tradycyjne mazidła mają jeden określony zapach, lubię go, ale czasem chciałabym pachnieć czymś innym! I tutaj przy szukaniu kolejnego nawilżacza wpadło mi w ręce to mleczko w dodatku w super cenie 7,99 zł za 400 ml!! Opakowanie to duży plus za pompkę, która oczywiście ułatwia życie ;) Co do zachwalanego przeze mnie zapachu, nie jest on mocny, pachnie takim świeżym, słodkim awokado! Przez dłuższą chwilę pozostaje na skórze. Mleczko jest bardzo wydajne starcza na minimum 2 miesiące. A ciało nawilża dobrze, po nałożeniu produktu skóra jest taka orzeźwiona. Łatwo się rozsmarowuje, lecz mleczko nie ma konsystencji wodnej, lecz taką balsamową. Długo się nie wchłania.
***
Ostatnia rzecz to już dobrze znany w blogosferze Batiste! Dopiero teraz zakupiłam ten suchy szampon, małe na promocji w Hebe, a standardowy w Biedronce. Od tego czasu wiem, że to już będzie mój must have! Często miałam problem z oklapniętą grzywką i teraz nie muszę się o to martwić! Wystarczy psiknąć szamponem i problem znika! Również fajnie można odświeżyć włosy drugiego dnia! Obie wersje mają przyjemny zapach. Nie zauważyłam, aby produkt zostawiał biały osad na włosach, wszystko łatwo się wyczesuje.
***
Wybaczcie, że w tym miesiącu sama pielęgnacja, ale kolorówkę używam ciągle tę samą ;) Produktów jest tylko 4 , ale takie, że pewnie wylądują w mojej kosmetyczce ponownie lub zostają na stałe!
A jacy są Wasi ulubieńcy? Miałyście te kosmetyki i jak Wasze wrażenia?
Ala xo
***
Ostatnia rzecz to już dobrze znany w blogosferze Batiste! Dopiero teraz zakupiłam ten suchy szampon, małe na promocji w Hebe, a standardowy w Biedronce. Od tego czasu wiem, że to już będzie mój must have! Często miałam problem z oklapniętą grzywką i teraz nie muszę się o to martwić! Wystarczy psiknąć szamponem i problem znika! Również fajnie można odświeżyć włosy drugiego dnia! Obie wersje mają przyjemny zapach. Nie zauważyłam, aby produkt zostawiał biały osad na włosach, wszystko łatwo się wyczesuje.
***
Wybaczcie, że w tym miesiącu sama pielęgnacja, ale kolorówkę używam ciągle tę samą ;) Produktów jest tylko 4 , ale takie, że pewnie wylądują w mojej kosmetyczce ponownie lub zostają na stałe!
A jacy są Wasi ulubieńcy? Miałyście te kosmetyki i jak Wasze wrażenia?
Ala xo
Sporadycznie używam suchych szmponów, mam duży zapas, ale zapachy mają cudowne!
OdpowiedzUsuńTe suche szampony coraz bardziej mnie kuszą, mimo że tak do końca nie jestem do nich przekonana :)
OdpowiedzUsuńU mnie też w wakacje głównie pielęgnacja, bo gdy jest ciepło nie chce się malować ;) Jak zwykle królował tusz do rzęs i błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam "do czynienia" z żadnym z powyższych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńUzywalam tylko batiste i tez jest moim ulubiencem ;)
OdpowiedzUsuńDo Ori nie mam teraz dostępu ;) a żel z YR bardzo lubię no i Batiste też świetny :))
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków, a wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie miałam nic z Oriflame widzę, że butelki żeli pod prysznic zmieniły kształt:)
OdpowiedzUsuńBalsam ziajki stosowałam - uwielbiam;-)
OdpowiedzUsuńA u mnie te suche szampony cudów nie robią :)
OdpowiedzUsuńCały czas mnie zastanawia ten suchy szampon:) Może w końcu go kupię i wypróbuję na swoich włosach:) Mleczka z Ziaji są świetne, lubię je za tą wygodną pompkę:)
OdpowiedzUsuńja ostatnio kupilam batiste w biedronce, na razie uzylam go tylko raz, ale w sumie fajnie `uratowal` moje wlosy :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować szamponów z batiste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
Ziaja najlepsza <3 :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam Twoich ulubieńców, ale chętnie poznam! :)
OdpowiedzUsuńTen żel brzmi kusząco ;D miałam kiedys perfumy z Avonu Bali bliss, nazwa podobna i zapach był obłędny!!!
OdpowiedzUsuńTe suche szampony uwielbiam :) Chyba nie zamienię ich na nic innego :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie po długiej nieobecności :)
OdpowiedzUsuń